Marcin Pietrowski po meczu.

Marcin Pietrowski po meczu.

Marcin Pietrowski zaczął spotkanie w środku pola, by potem został przesunięty na prawą stronę defensywy.

- Pierwsze 15-20 minut spotkania było fatalne w naszym wykonaniu. Plan był taki, żeby zagęścić środek pola, zagrać trzema defensywnymi pomocnikami. Nie ma co kryć, taka taktyka nie wypaliła. Korona grała bardzo prostymi, ale skutecznymi środkami. Rzucali piłki za plecy naszym obrońcom, tam się przepychali, tam się ścigali, to było skuteczne.


- Zderzyliśmy się z rzeczywistością dzisiaj. Trzeba połknąć tę dzisiejszą gorzką pigułkę i przez najbliższe dwa tygodnie wziąć się w garść, bo różowo nie jest. Ponosimy konsekwencje problemów, które się nawarstwiły w ciągu sezonu– zakończył wychowanek Lechii.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości