Ariel Borysiuk po meczu.
Ariel Borysiuk powrócił do pierwszego składu Lechii Gdańsk.
- Musimy zrobić wszystko by w najbliższym meczu wygrać z Jagiellonią, bardzo ciężkim rywalem. Jeśli stanie się inaczej, czeka nas walka o utrzymanie. Nie tak to miało wyglądać– przyznał Borysiuk.
-Od początku Korona była lepszym zespołem, zasługującym na bramki. Trochę się ogarnęliśmy w drugiej połowie, mieliśmy sytuacje, może nie jakieś klarowane, ale były. Szkoda, że bramka kontaktowa padła dopiero w doliczonym czasie gry.
- Wszyscy jesteśmy załamani. Nie pozostaje nic innego, jak w każdym meczu wypruwać flaki, bo na razie tego nie robimy– podsumował pomocnik Lechii.
Komentarze